poniedziałek, 16 lipca 2012

Rozdział V : Cierra el pico, Zayn! Me cago en la puta! Moja ręka!


>Z perspektywy Zayna<
-Zayn! – usłyszałem swoje imię. –Wiedziałam, że się jeszcze spotkamy.
Uniosłem lekko głowę. Nie potrzebnie się zamartwiałem. Przede mną stała Rebecca Ferguson we własnej osobie.
-Cześć, Becky – uśmiechnąłem się do dziewczyny. -Usiądź – skinąłem głową na wolne miejsce obok mnie.
-Dzięki – brunetka odwzajemniła uśmiech. –Fajnie, że obydwoje się dostaliśmy.
-Zgadzam się – przytaknąłem. –Chociaż nie dostałem się do kategorii Boys – dodałem tajemniczo.
-Jak to? Przecież tu siedzisz – Rebecca popatrzyła na mnie jak na wariata.
-Scherzinger, Cowell i Welsh połączyli mnie w zespół – wyjaśniłem. –Razem z tamtymi debilami, którzy patrzą na nas zza foteli i myślą, że niczego nie widzę – syknąłem bardziej w stronę chłopaków, niż Becky.
-Debilami? Jestem urażony. Nie dostaniesz chipsa z X-Factora – oświadczył Nialler, po czym wychylił się zza fotela. Reszta poszła za jego przykładem.
-Najlepszymi debilami na świecie – poprawiłem się. –Pasuje?
Wszyscy czworo jak na komendę skinęli głowami. Chwilę później po autobusie rozniósł się nasz donośny śmiech.
-Cześć, jestem Rebecca – oznajmiła Becky, gdy tylko trochę się uspokoiliśmy. –Miło mi was poznać.
-Ja jestem Louis – Tomlinson wyciągnął rękę w stronę brunetki. –To ciacho z lokami to Harry, ale jest niestety zajęty…przeze mnie – dodał, wybuchając śmiechem. Po chwili jednak kontynuował przedstawianie chłopaków. –Ten wysoki, uśmiechnięty to Liam, a ten wiecznie głodny blondyn to Niall.
-A Zayna już znasz – dodał Hazza, patrząc na mnie znacząco. Zignorowałem to.
-Widzę, że Louis wziął sobie do serca, że jest najstarszy z nas i… - nie dane było mi dokończyć.
-Zamknij się, Malik – warknął w moją stronę. Posłałem mu wyzywający uśmiech i zaraz tego pożałowałem. Louis wyrwał Niallerowi chipsy, po czym je na mnie wysypał. Kilkakrotnie potrzepałem głową, chcąc usunąć słony przysmak z  moich włosów.
-Moje chipsy! – zawołał zrozpaczonym głosem Niall, po czym uklęknął i zaczął zbierać swoje jedzenie do paczki.
-Fuj… - mimowolnie się skrzywiłem. –A co do ciebie Louisie Tomlinsonie…oświadczam ci, że pożałujesz zniszczenia mojej fryzury – wstałem z autobusowego fotela i wtedy kierowca gwałtownie zahamował. Wylądowałem na kolanach Lou.
-To miała być ta kara? – zakpił Tomlinson. –Jeśli chodzi o mnie, możesz częściej siadać na moich kolanach.
Parsknąłem głośnym śmiechem.
-Louis mnie zdradza – Harry rozłożył bezradnie ramiona i odwrócił się do okna.
-Wcale nie! – zaprotestował Lou, spychając mnie ze swoich kolan. Szybko zabrał się za pocieszanie Hazzy, który chwilę później głośno się zaśmiał. Wróciłem na swoje miejsce.
-Jesteście uroczy – oświadczyła Rebecca, a kąciki jej ust powędrowały ku górze.
-Dzięki – odpowiedziałem i odwzajemniłem uśmiech.
-Macie jakąś nazwę? – dziewczyna spojrzała na mnie pytająco.
-One Direction – wtrącił się w naszą rozmowę Styles. –Ja wymyśliłem!
-Na wywiadach też będziesz się tak popisywał? – spytał Niall, kiedy skończył zbierać wszystkie chipsy. Hazza skinął twierdząco głową, a Horan w odpowiedzi pociągnął go za włosy. Naciągali się tak przez całą drogę do domów jurorskich. Lou z Liamem grali w pokera na pieniądze, a ja z Becky rozmawialiśmy. Z każdym przystankiem a autokarze było coraz mniej osób. Rebecca też w końcu musiała wysiąść. W pojeździe zostały tylko same grupy. Wraz z naszym osobistym mentorem – Simonem Cowellem. Wreszcie autobus stanął. Naszym oczom ukazała się olbrzymia willa. Już od samego patrzenia, żałowałem, że będziemy mieszkać tutaj tylko kilka dni. Każda grupa dostała swój pokój z odpowiednią liczbą łóżek, łazienką i małą salą do prób. Hazza oglądał nasze nowe lokum z niezadowoleniem.
-Chcę spać z Louisem! – zaprotestował.
-Ty bez Louisa nie wytrzymasz chyba ani chwili – westchnął rozbawiony Liam.
-Dokładnie tak – Styles skinął głową i wybiegł do łazienki.
-Okej. Liam, chodź, pomożesz mi – podniosłem się z krzesła. Liam również wstał i podszedł do mnie.
-Myślimy o tym samym? – uniósł jedną brew.
-Jeśli myślałeś o wyrzuceniu Harrego za okno, to zgadza się – skinąłem twierdząco głową. –Myślimy o tym samym.
-Nie do końca o to mi chodziło – zaśmiał się Payne.
-Wiem, wiem – odpowiedziałem i uśmiechnąłem się do niego. –Chciałem być zabawny.
-Udało ci się.
-Dzięki – skinąłem głową. -Teraz musimy przysunąć do siebie dwa łóżka. Harold będzie szczęśliwy…
-I zacznie znowu chodzić nago – dokończył za mnie Liam, po czym jednocześnie parsknęliśmy śmiechem. Nagość Hazzy była zaraźliwa.
Kończyliśmy właśnie przysuwać łóżka, kiedy do pokoju wszedł Harry. Widząc moje i Liama dzieło, szeroko się uśmiechnął.
-Dzięki chłopaki! – krzyknął uradowany. –Lou, chodź tutaj! Zayn i Liam odwalili za ciebie całą robotę! Mówiłem, żebyś dłużej rozmawiał przez telefon.
-Ty kręcona żmijo – syknąłem w stronę Stylesa.
*kilka godzin później, eliminacje*
Wiedziałem, że jesteśmy świetnie przygotowani, ale jakiś złośliwy głosik w mojej głowie, podpowiadał mi, że coś zawalę i przeze mnie cały zespół odpadnie.
-Zayn, Ogarnij się – Louis klepnął mnie w tyłek, kiedy podzieliłem się znim moimi zmartwieniami. –Jak coś zepsujesz, to po prostu cię zabiję – dodał z wesołym uśmiechem.
-Dzięki Lou – odparłem z sarkazmem. –Wiesz jak pocieszyć człowieka.
Nie mieliśmy okazji dłużej pogadać, ponieważ Liam obwieścił nam, że mamy zejść na dół i zaśpiewać przed wyrocznią (Cowellem). Wziąłem kilka głębszych oddechów. Teraz, albo nigdy Malik – pokrzepiłem się w myślach. Będzie dobrze, jesteśmy przecież świetni. Zszedłem na dół z Liamem i Louisem. Hazza i Niall już na nas czekali.
-Chłopaki, damy radę… - oświadczył Niall, ale jego głosie usłyszałem nutkę zwątpienia.
-Jasne, że damy – przytaknął mu Lou. –Jesteśmy przygotowani, wszystko pójdzie tak jak planowaliśmy. Harry, otwieraj te drzwi.
-Okej, chwila prawdy – szepnął Hazza i lekko pchnął duże wrota(xd).
Simon już na nas czekał. Skinął tylko głową, dając nam tym samym znak, żebyśmy zaczęli. Spojrzałem na Liama, który miał śpiewać początek i uśmiechnąłem się do niego z entuzjazmem. Rozbrzmiała muzyka. A my? My zachowywaliśmy się tak, jakbyśmy byli zespołem od kilku lat.

Liam:
I thought I saw a girl brought to life,
She was warm, she came around, she was dignified
She showed me what is was to cry.
You couldn’t be that girl, I adored.
You don’t seem to know, seem to care, what your heart is for,
But I don’t know her anymore.

Hazza:
There’s nothing left I used to cry,
My conversation has run dry,
That’s what’s goin’ on,
Nothing’s fine. I’m torn…

Razem:
I’m all out of faith,
This is how I feel,
I’m cold and I’m shamed,
Lying naked on the floor.
Illusion never changed,
Into something real.
I’m wide awake and I can see the perfect sky is torn,
You’re a little late, I’m already torn…

Ja (W sensie, że Zayn. Przypominam, że ciągle piszę jako on.):
I’m already torn…

Hazza:
There’s nothing left I used to cry,
My inspiration has run dry
That’s what’s goin’ on,
Nothing’s fine. I’m torn…I’m torn…
Nothing’s fine. I’m torn.

Razem:
I’m all out of faith,
This is how I feel,
I’m cold and I’m shamed,
Lying broken on the floor
Illusion never changed,
Into something real.
I’m wide awake and I can see the perfect sky is torn,
You’re a little late, I’m already torn…

Ja:
I’m already…I’m already torn…

Razem:
 Torn…
Hazza:
Oh, Torn…

Gdy skończyliśmy Simon Cowell patrzył na nas z uśmiechem. Byliśmy ostatnim zespołem, który dzisiaj przed nim wystąpił. Teraz pozostaje tylko czekać. Wyszliśmy na korytarz.
-Wow – szepnął Niall. –Uwielbiam z wami śpiewać.
-Robisz to dopiero pierwszy raz przed jakąkolwiek publicznością, Horan - mruknąłem, mrużąc oczy niczym drapieżny kot.
-Obyśmy tylko przeszli dalej – dodał cicho Liam.
Chwilę później Simon zawołał nas do siebie.
-Wiecie co? – zaczął. –Kiedy połączyliśmy was w zespół, nie podejrzewałem, że tak szybko się ze sobą zgracie. Nie miałem pojęcia, czy ten eksperyment wypali, ale teraz mogę otwarcie wam powiedzieć, że jestem was pewny. Połączenie was w zespół, to był świetny pomysł. Wy jesteście świetni. Chcę, żeby ten eksperyment rozwijał się dalej. Na oczach widzów. Na scenie X-Factora. Przechodzicie! Miejmy nadzieję, że dojdziecie do finału.
-Ale na poważnie!? – wrzasnął Nialler i rzucił się Cowellowi na szyję. Popatrzyliśmy na niego jak na kosmitę.
-Jak najbardziej – oznajmił Cowell. –Gratuluję. Możecie iść zadzwonić do rodzin. I weźcie swojego przyjaciela ze sobą, zanim zrobi sobie, lub mi jakąś krzywdę – dodał rozbawiony.
Razem z Liamem odciągnęliśmy Nialla od Simona i całą piątką wróciliśmy do pokoju.
-Chciałbym to jakoś uczcić – powiedział Hazza, kiedy usiedliśmy na łóżkach.
-Ja też – zgodziłem się. –Ale Simon zabije nas, jeśli wrócimy, ekhm…lekko wstawieni.
-Malik, masz 17 lat – zauważyl Louis. –Według prawa, nie wolno ci pić alkoholu. Tylko ja mogę legalnie go spożywać – wytknął w moją stronę język.
-Robisz to specjalnie? – uniosłem jedną brew. –Za to, co powiedziałem ci w autokarze?
-Dokładnie – przytaknął. –Będę na każdym kroku podkreślał, że jestem od ciebie starszy i mam więcej praw.
-Wiesz co, Louis? – spojrzałem na Tomlinsona. –Co z tego, że jesteś starszy, skoro i tak zachowujesz się jak dziecko? – spytałem, przygryzając wargę.
-Och, Zayn! – wykrzyknął Lou. –To najlepszy komplement, jaki kiedykolwiek usłyszałem, dziękuję.
-Do usług, stary – uśmiechnąłem się. –Gdzie reszta? – rozejrzałem się po pokoju. Dopiero teraz uświadomiłem sobie, że Niall, Liam i Harry gdzieś zniknęli.
-Niall ogląda telewizję i coś je, Liam pewnie dzwoni do domu, a Harry… - przerwał mu przeraźliwy pisk. -Hazza jest pod prysznicem –stwierdził Lou. –Zatarł sobie oczy szamponem. Już biegnę, Haroldzie! - krzyknął i ruszył w stronę łazienki. Pokręciłem rozbawiony głową, po czym wyszedłem na korytarz. Liam faktycznie rozmawiał z rodziną. Też będę musiał to zrobić, ale później. Kiedy nikt nie będzie mi przeszkadzał. Zszedłem do salonu. Louis i tym razem był nieomylny. Niall siedział na kanapie i pałaszował drugą paczkę chipsów.
-Horan! Dawaj chipsa! – wrzasnąłem i ruszyłem biegiem w stronę blondyna.
-Nie! Chipsy są moje, kocham je, a one kochają mnie – odparł Nialler, przytulając paczkę do piersi.
-Obiecałeś – wytknąłem mu, wskakując na kanapę.
-Wiem, ale został mi już ostatni – Niall rozłożył bezradnie ręce, po czym pomachał mi chipsem przed oczami. Skorzystałem z okazji i chwyciłem chipsa w zęby, gryząc przy tym dłoń Niallera.
-Niestety, już nie został ci żaden – wytknąłem język w stronę blondyna.
-Cierra el pico, Zayn! Me cago en la puta! * Moja ręka!
-Ty mówisz po hiszpańsku? – spojrzałem ze zdziwieniem na Nialla, który oglądał swoją dłoń. Zignorował moje pytanie. Podniósł się z kanapy i zlustrował mnie groźnym wzrokiem. Po chwili na mnie skoczył.
-Odryzę ci palca, Malik! – odgrażał się. –Albo całą rękę, żebyś nie mógł już mi kraść chipsów. Kiedy chłopak zaczął kłapać zębami tuż przy mojej dłoni, zacząłem śmiać się i krzyczeć na zmianę. Po kilku minutach nieudolnych prób odgryzienia mi palca, Niall zmienił taktykę. Uspokoił się, usiadł na mom brzuchu i zaczął mierzwić moją fryzurę.
-Horan, złaź ze mnie! – warknąłem. –Wiesz ile czasu układałem tą fryzurę?
Niall przyjrzał mi się uważniej.
-Och, Malik – prychnął rozbawiony. –Tak wyglądasz jeszcze seksowniej.
-Dzięki Niall – odpowiedziałem. –Ty bez ręki też byś seksownie wyglądał. I bez swojego chipsa. Te twoje niebieskie oczy… - parsknąłem wesołym śmiechem.
-Zayn, twoja dziewczyna byłaby zazdrosna – wytknął mi blondyn.
-Hę? – spojrzałem na niego ze zdziwieniem. –Melanie nie jest moją dziewczyną.
-Racja, bo gdyby była, już dawno byś do niej zadzwonił.
-Mógłbyś się zamknąć? Proszę – wycedziłem. –To tylko przyjaciółka, ale w jednym masz rację. Powinienem do niej zadzwonić – dodałem, biorąc do ręki telefon.
-Halo? – usłyszałem zaspany głos.
-Cześć Mel – powiedziałem z entuzjazmem. –Obudziłem cię?
-Tak trochę – przyznała dziewczyna. –Co tam?
-Super. Przeszliśmy do odcinków na żywo!
-Serio? Gratuluję gwiazdo! – zaśmiała się melodyjnie dziewczyna.
-Jaka tam gwiazda? – uniosłem brew. –Chociaż chciałbym. Ale jak dobrze pójdzie, to może akurat? Nasz nowy cel: finał – oznajmiłem wesoło. –A co u ciebie?
-Nic nowego – ziewnęła. -Oprócz tego, że ludzie w szkole widzieli cię na castingach w tv i nagle wszyscy chcą się ze mną przyjaźnić.
-Jak wrócę do domu, to wszystko będzie tak jak dawniej. Obiecuję – mówiąc to, zauważyłem, że Niall mnie naśladuje. –Nialler, palancie! Oberwiesz. Mel, zaraz będę z powrotem. Dosłownie dwie minutki – mruknąłem do słuchawki, po czym odłożyłem telefon na stolik i zacząłem gonić za Horanem.

~
Rozdział V, lubię go, nawet bardzo. Coraz lepiej pisze mi się to opowiadanie i bardzo się z tego powodu cieszę. Dziękuję za komentarze i za miłe słowa, czytam wszystkie i uśmiecham się jak głupia do monitora :)
*To co powiedział Nialler, to nic innego jak przekleństwa w j.hiszpańskim, które znalazłam na necie, a znaczą one mniej więcej: ‘Zamknij mordę, Zayn. Ja pie*olę.’ Translator rządzi ;> 

[EDIT z 16 lipca, godz. 21:39]
Na Cause We Are The Same pojawiła się nowa, piąta już notka. Chcesz dowiedzieć się, co nowego u buntowniczego Malika? Wpadaj i czytaj już dzisiaj :3

38 komentarzy:

  1. je, przeszli ;> rozśmieszają mnie te ich wszystkie sprzeczki, świetnie ci to wychodzi :D zgadzam się ze słowami Nialla o Mel hahah :3 czekam na więcej no i na nowy rozdział, na twoim drugim blogu (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam akcje między chłopakami, oni są szaleni :D Lubię, gdy mówią Zaynowi, że Mel-dziewczyna, a on zaprzecza i się zaczyna denerwować xD Kocham to opowiadanie. Czekam na następny :) ♥

    W wolnej chwili zapraszam :)
    http://skip-the-sky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział. Nie mogę nadziwić się, jak dobrze czyta się Twoje opowiadanie, potrafisz genialnie pisać. Lubię w tym blogu to, że potrafisz w każdym najpoważniejszym momencie zrobić z tego genialną komedię. Podziwiam Cię za to, ja tak niestety nie potrafię. Jestem strasznie ciekawa, jak potoczy się dalej sytuacja z Rebeccą. No i kiedy wreszcie pojawi się Melanie? Mam tu na myśli we własnej osobie, nie przez telefon ;) Byłoby ciekawie, gdyby przyjechała na odcinki na żywo. Czekam z niecierpliwością na następny!
    + Bardzo się cieszę, że dodajesz coś nowego na http://cause-we-are-the-same-1d.blogspot.com/ :)
    Pozdrawiam x

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny<3 uwielbiam go po prostu;d chłopaki mnie rozwalają;d czekam na kolejny;p

    http://urealizbe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo ,ale rozdział ,zbliżają się do końca czyli FINAŁU: D
    no a co do mel. no mało jej tu jest ale to takie rozmówki tel. : P też coś fajnego: )))
    mam nadzieje ze zayn i melania będą razem: ))
    no ale jak zayn zaprosi mel , na odcinek na żywo to coś miedzy nim będzie,albo : D rebecca będzie z zayn ,a mel z jakimś z 1d ;p
    uu ale byy był : D
    pozdrawiam ,!: ) baju :**
    GABI <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest to pierwszy blog jaki czytam, gdzie chłopcy są dopiero w X Factorze i przechodzą te wszystkie eliminacje. To ogromny plus, ponieważ blog jest oryginalny i pomysłowy. Ciekawi mnie czy Zayn będzie z Rebeccą czy z Mel. A może z żadną z nich, a Mel będzie z którymś z chłopaków? Za dużo pytań, a za mało odpowiedzi, szybko dodawaj kolejny!

    http://summerparadisewith1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. zajebisty rozdział <3333 kocham piosenkę 'Torn' w szczególności w wykonaniu chłopców *,* nie znam Cię, moments . ♥ ale już Cię lubię, bo potrafisz mnie rozbawić tymi swoimi dialogami xDDD Niall wymiata z tymi chipsami, dodawaj szybko kolejny rozdział.
    Najlepszy dialog według mnie:
    Liam: Myślimy o tym samym?
    Zayn: Jeśli myślałeś o wyrzuceniu Harrego za okno, to zgadza się. Myślimy o tym samym.
    xoxo, Weronika.

    OdpowiedzUsuń
  8. To będzie długie, więc się szykuj moja droga :3
    Mam dzisiaj fazę na czytanie opowiadań i Twoje jest moim pierwszym. Całe szczęście tylko 5 rozdziałów i prolog. Uff... :>
    Muszę Ci powiedzieć, że piszesz świetnie. Po każdej śmieszniejszej sytuacji chciało mi się śmiać. LARRY JEST MISTRZ! *,*
    No i Zayn z Mel. ONI MAJĄ BYĆ RAZEM. Z REBBECĄ NIE, Z MAL MA BYĆ ZAYN!!! :)
    Będę Cię odwiedzał częściej :3
    A oto moje opowiadanie o Ziamie:
    http://bittersweet-x-memories.blogspot.com/
    Zapraszam serdecznie c:

    OdpowiedzUsuń
  9. ale mega rozdział
    mel powinna być z zaynem :<33333333333333
    dodaj rozdział <33
    plissssss

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam w głowie żeby skomentować,ale mi wypadło,za dużo na głowie,przepraszam. rozdział cudowny ,ale to jak zwykle,cierpię na niedosyt Melanie,i to jak reszta zespołu mówi,że to dziewczyna Zayn'a ,a on się wkurza. Uwielbiam to ;D Jak Niall zwyzywał go po hiszpańsku to normalnie padłam ze śmiechu ;D Ich sprzeczki mnie rozwalają i pewnie nie tylko mnie. Złączanie łóżek xD Czekam na odcinki na żywo no i na Mel,ciekawi mnie czy Rebecca się dostała,no bo jak mówiłam ona musi coś namieszać,nikt nie pojawia się bez przyczyny.czekam na nowy ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się tu podoba:-) MEEEEEEEEEEEEEGA opowiadanie, serio. Błagam, informuj mnie, kiedy dodasz coś nowego, ok??
    Pozdrawiam xxx

    http://one-direction-and-ammie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. ja tutaj w takiej troche innej sprawie ;d bo tego opowiadania jeszcze nie czytałam, ale w najblizszym czasie planuję, gdyż bardzo spodobało mi się Twoje drugie, którego niestety już nie kontynuujesz :( i moje pytanie jest takie.. zamierzasz pisać jeszcze rozdziały na Twojego bloga 'If we could only have this life for one more day...If we could only turn back time'? jest on genialny i bardzo chciałabym poznać jego dalszą część ;dd (myślę, że nie tylko ja, ale i inni czytelnicy) ;d mam nadzieję, że odpowiesz na moje pytanie ;)

    ~Eve

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cause We Are The Same ciągle piszę, ale rozdziały na tamtego bloga pisze mi się trudniej niż na tego, stąd takie długie przerwy. Jak napisałam pod najnowszym rozdziałem (na tym blogu) wyjeżdżam na miesiąc, więc w tym czasie niestety nie pojawi się żaden rozdział (ani tutaj, ani na CWATS), za co najmocniej przepraszam. Mam nadzieję, że mnie nie opuścicie przez ten czas :3

      Usuń
    2. ja na pewno nie zostawie tamtego bloga ;dd

      ~Eve

      Usuń
    3. aa i jeszcze chciałam dodać, że dopiero teraz zobaczyłam, ze rozdziałów jest 5! a nie 3.. hahha ;d po prostu weszłam w zakłądke ' rodziały ' i tylko te 3 widziałąm i myślałam, że już nie piszesz ;dd haha.. a tu patrze a jest 5 ;d;d więc sorry za pomyłkę;d

      ~Eve

      Usuń
  13. Strasznie podoba mi się ten rozdział. :D Te kłótnie chłopaków są mi dobrze znane, jednak nadal mnie rozbawiają, tym bardziej, że nie spodziewałam się ich tutaj. :D Nie spodziewałam się, że te słowa po hiszpańsku, które wypowiedział Niall będą przekleństwami. Tu mnie zaskoczyłaś. Pozytywnie oczywiście. :) Zaskakujące jest to, jak sprawnie możesz zmieniać charaktery swoich bohaterów w jednym i drugim opowiadaniu. W pierwszym przykładowo osoba będzie miła, a w drugim już nie za bardzo. Chodzi mi tu szczególnie o samego Zayna, chociaż jego odpowiedzi są równie sarkastyczne co na CWATS. Ja pogubiłabym się w pisaniu, gdybym miała właśnie tak kombinować... Zazdroszczę Ci takiego talentu. Teraz muszę lecieć czytać rozdział na CWATS. :)xx

    OdpowiedzUsuń
  14. meeegaaa :D:D normalnie sie zakochałam ;D hahah xdd kocham tooo ;DD *o*
    + zapraszam: http://1d-my-inspiration.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się ^^ Szukałam dzisiaj czegoś, co mnie wciągnie i sprawi, że będę chciała dalej czytać. Po kilkunastu nieudanych próbach trafiłam do ciebie i zostałam. Mam nadzieję, ze nie będzie problemem dla ciebie informowanie mnie o nowych rozdziałach ;)
    Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z opowiadaniem o 1D, więc jeśli chcesz, zapraszam na: drawn-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. If yоu are goіng for fіnest соntеnts
    likе I dο, just visit this web
    pagе all the tіme for the reason that it
    gіves feature cоntents, thanks
    Here is my web site loans for bad credit

    OdpowiedzUsuń
  17. whoаh this weblog is great i loνe reading youг posts.
    Stay up thе great work! You know, mаny personѕ аrе searсhing
    aгounԁ for this informatіon, you can help them grеatly.
    Here is my blog post : loans for bad credit

    OdpowiedzUsuń
  18. Ӏ uѕed to be able tο find good іnformatіon from your articleѕ.
    Here is my webpage - how to stop snoring

    OdpowiedzUsuń
  19. I believе thіs is onе of thе so muсh vital
    infoгmatіon for me. Аnd i'm satisfied reading your article. However want to statement on few basic issues, The web site taste is wonderful, the articles is really great : D. Good task, cheers
    Review my webpage :: instant loans

    OdpowiedzUsuń
  20. I thіnk this is one οf the most vital info for mе.

    And i'm glad reading your article. But should remark on some general things, The site style is wonderful, the articles is really excellent : D. Good job, cheers
    Here is my homepage loans for bad credit

    OdpowiedzUsuń
  21. It's in fact very complex in this active life to listen news on TV, therefore I only use web for that purpose, and get the most recent information.

    Feel free to surf to my blog keyword

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow, ωonԁerful blog layout! How long have
    you been blogging for? you made blogging look easy. The oveгall look of
    уour website is fantastic, let alone the cοntent!


    Check out my homepagе :: quick cash loans

    OdpowiedzUsuń
  23. Ѕimply desіrе to say your article is as aѕtounԁing.

    The clеагness in yοur poѕt
    is just cool аnԁ i could assume you aгe
    an expert οn this subjeсt. Fine with your ρermіssіon let me tο grab youг RЅS feed tо
    keep updated wіth forthсoming post.
    Thanks a million and please carгу on the enjoyablе
    work.

    Hеre is my site ... chlamydia test

    OdpowiedzUsuń
  24. Eхcellent post. I waѕ checking constаntlу this wеblоg and I'm inspired! Very helpful information specially the last phase :) I care for such info much. I used to be seeking this particular information for a very long time. Thank you and good luck.

    Here is my page; payday loans for bad credit

    OdpowiedzUsuń
  25. Nice poѕt. І was cheсκing сonstantly this blog
    аnd I'm impressed! Very useful information specifically the last part :) I care for such info much. I was seeking this particular information for a long time. Thank you and good luck.

    Here is my blog post short term loans

    OdpowiedzUsuń
  26. I'll right away grab your rss feed as I can not find your e-mail subscription hyperlink or e-newsletter service. Do you've any?
    Pleaѕe let me recognise so that I could subscribe.
    Thankѕ.

    Also viѕit mу pаge - payday loans

    OdpowiedzUsuń
  27. Τhеre is defіnately a lot to learn аbout this
    subjeсt. I liκe аll the poіnts
    you havе made.

    Ηerе is mу blog ρost ...
    Same Day Payday Loans

    OdpowiedzUsuń
  28. I tеnd not to сгеаtе a comment,
    hοωever I broωѕed a few гesponseѕ οn this pаge "Rozdzia� V : Cierra el pico, Zayn! Me cago en la puta! Moja r�ka!".
    I do have 2 questіons foг уοu іf you tend nοt to mind.
    Сould it be only me οr do а few оf the remarks aррear
    liκe they are cοming frοm brаin ԁead fοlks?
    :-P And, іf you are pοsting at otheг оnline
    soсial sites, I would lіκe to follow you.

    Coulԁ you mаκe a lіѕt of all of all yоur socіаl networking sites like your tωitter feеd, Facebοoκ page or lіnkedin
    profile?

    Мy blog: payday loans no credit check

    OdpowiedzUsuń